Cześć! Dzisiaj porozmawiamy o 7 powodach, dlaczego twoi podopieczni nie mają efektów.
Pierwszy punkt to fakt, że nie motywujesz innych dostatecznie dobranym celem. Uwierz, że schudnięcie 3 kilogramów to nie jest odpowiednio dobrany cel, ponieważ ta osoba myśli, że to jest zbyt mało i przeważnie się nie udaje. Z kolei jeżeli mamy do schudnięcia 50 kilo to też jest ciężko, ponieważ ta osoba nawet nie wierzy, że tyle schudnie. To powinien być mierzalny cel. Fajny cel to określenie 8 kilogramów na przestrzeni 4 miesięcy, ponieważ najlepiej schudnąć pół kilo tygodniowo, czyli 2 kilogramy miesięcznie i wiadomo, że czasami może się zdarzyć odchylenie od tej reguły.
Następna rzecz. Nasi podopieczni podjadają bez naszej wiedzy i nie trzymają się diety, to też jest często spotykane. Tutaj też powody są różne, może to być psychika, może to być narastający stres, mogą to być ciężkie trening.
Jeżeli mamy świadomość, że taka osoba, którą prowadzimy, ma 2 tysiące kalorii rozpisane, czy 2 500 tysięcy kalorii, a powiedzmy, że to są jakieś konkretne posiłki i na tym bazujemy, a ona np. zje 5 babeczek w pracy i tak jest codziennie, to nie ma efektów z diety.
Następna rzecz – podopieczni przetrenowują się pod twoją nieobecność, czyli mamy rozpisany plan, np. są podopieczni, którzy trenują raz w tygodniu, 2 razy, ponieważ nie stać ich na więcej i mają taki dobry pomysł biegać dwie godziny dziennie, jeszcze codziennie na przykład. Taką osobę to cofnie, a ktoś dostanie regresu sylwetkowego.
Kolejna rzecz – nie zmieniasz planu regularnie co miesiąc. Niektórzy trenerzy o tym zapominają, natomiast tacy bardziej doświadczeni robią te plany. Warto pamiętać o korektach, jeżeli widzimy, że zmienia się w ten sposób ciało, to uderzamy inaczej – każdy człowiek jest inny.
Następna rzecz – nie masz świadomości o chorobie danej osoby, ponieważ nie zleciłeś badań. To się zdarza stosunkowo często, wbrew pozorom, ponieważ jeżeli ćwiczymy, mamy dietę, ale dana osoba tyje, to może świadczyć o wielu chorobach.
Jest masa różnych czynników, w każdym razie powinniśmy zlecić badania, albo oddać taką osobę do typowego dietetyka klinicznego.
Kolejną rzecz jest dodatkowy alkohol wieczorem, a szczególnie u osób, które zajmują się biznesem, lub są jakimiś pracownikami w korporacji na wysokich stanowiskach, którzy lubią sobie wyluzować wieczorkiem. Jedno czy dwa piwa sprawią, że w niektórych przypadkach ta osoba będzie tyła, no i te cele sylwetkowe nie będą realizowane.
Ostatnia sprawa – przejadanie się suplementami. Jest grupa klientów, którzy lubią to robić. Szczególnie są to faceci, którzy chcą nabrać masy mięśniowej, oraz kobiety, które chcą schudnąć. To jest niemalże reguła, szczególnie w większych miastach, ja to bardziej widzę po współpracy online. Tak samo jest z przesadzeniem ze spalaczami.
Ja o tym cały czas mówię, są pewne braki w diecie, ponieważ jest np. redukcyjna i brakuje nam jakichś witamin, obliczamy sobie to na tej podstawie, robimy suplementację i to jest wszystko, co powinniśmy zrobić, a nie bawić się w jakieś eksperymenty. Poza tym mamy badania, które suplementy są skuteczne i na tym powinniśmy bazować.
Mam nadzieję, że pomogłem. Dzięki za przeczytanie. To jest wszystko, jeżeli chodzi, o to, dlaczego twoi klienci nie mają efektów. Natomiast, żeby tych klientów w ogóle mieć, polecam mojego e-booka “15 SPRAWDZONYCH SPOSOBÓW POZYSKIWANIA PODOPIECZNYCH NIE WYDAJĄC ZŁOTÓWKI.”
Do zobaczenia za tydzień!